sobota, 8 stycznia 2011

Noworoczne podsumowanie

I kolejny rok dobiegł końca.
Nie mogę się nadziwić, jak to szybko minęło i ile przez ten czas zdążyło się wydarzyć!
Ogólnie ten rok był wspaniały - w dużej mierze dzięki Shivie. :)
Bo tak naprawdę kontakt złapałam z nią dopiero jakoś w lutym 2010 roku i tak naprawdę dopiero wtedy całe to szaleństwo się zaczęło! Kompletna, ślepa miłość do psów, szkolenia, psich sportów. :) Psy stały się moją największą pasją. A to wszystko dzięki temu małemu, czarnemu wulkanowi energii, który jest moim oczkiem w głowie. :)
Suka przez ten rok naprawdę bardzo się zmieniła - na lepsze! Wiele się nauczyłyśmy, wiele osiągnęłyśmy i wiemy, że nie ma rzeczy niemożliwych - a przynajmniej jest ich bardzo, bardzo mało. ;) Jeszcze wiele przed nami i to rzeczy bardzo hmm, codziennych, podstawowych, bo widać, że jej poprzedni właściciele niezbyt starali się przy jej socjalizacji itd... Ale damy radę! :)

Rok 2011 pod względem psim zapowiada się jeszcze lepiej!
Po pierwsze, zamierzam z suką duuużo jeździć, zaznajamiać ją z różnymi sytuacjami. Zaczynając od częstych wyjazdów do miast, większych, mniejszych, jeżdżenia komunikacją miejską itd., kończąc na odwiedzeniu wystaw, zawodów - oczywiście jako widz. ;)
Jest też pomysł na stworzenie klubu agility. Jeżeli by wyszło, to jedno z moich największych marzeń by się spełniło!
Będziemy również dalej pracować nad zainteresowaniem frisbee w nowych miejscach, gdzie masa jest różnych, interesujących zapachów... :P
Liczę również na jakieś psie spotkania, spacery...
I ogólnie to zamierzamy się świetnie bawić i rozwijać, o! :)

A co u nas? Zimno! I aktualnie mokro...
Shiva dnie spędza głównie na zabawie z Juniorem (burek rodzinny ;)) lub Fioną (suka siostry), spaniu i klikaniu. :) Właśnie! Ja w końcu zaprzyjaźniłam się z klikerem, a co za tym idzie - Shiva. Szczerze mówiąc bardzo nam się to spodobało, miła rozrywka, szczególnie w zimę. :) Robimy takie głupoty, jak np. wchodzenie czterema łapami do kociej miski, w co jeszcze niedawno nie wierzyłam. :P
A tak w ogóle, to już stęskniłyśmy się za wiosną... :)

2 komentarze:

  1. Dla mnie też rok 2010 był magicznie fantastyczny ;)
    Macie super plany na obecny rok, życzę ich spełnienia!
    Dziękuję za komantarz ;)
    Pozdrawiamy, Asia z ekipą

    OdpowiedzUsuń